***
-Sasukekun, słuchaj,
musze napisać wypracowanie o dniu, który
zmienił moje życie.-powiedział
Naruto do telefonu.
-A ja
ci co mam na to poradzić, co Naruchan?
Przecież nie jestem tobą, żeby wiedzieć co je
zmieniło!-odkrzyknął.
-Ale
moim chłopakiem jesteś, to wiedzieć mógłbyś.
-To
czekaj chwilę, zaraz do ciebie przyjdę, to pomyślimy razem.-Sasuke
odłożył słuchawkę.
Naruto
wyciągnął papier, długopisy, ołówi, gumkę (ale do wycierania,
haha, nie do seksu, zboczuchy! dop. Autorki.)
i zasiadł przed biurkiem w oczekiwaniu na swojego lubego.
Dwanaście
minut i czterdzieści dwie sekundy później do jego mieszkania
otworzyły się drzwi i wszedł przez nie zdyszany Uchiha. Stanął
za Naruto i spojrzał mu w kartkę.