poniedziałek, 25 listopada 2013

A w nagrodę dostaniesz...

Tak więc zapraszam na pierwsze opowiadanie na blogu! :) Mam nadzieję, że się spodoba. I ostrzegam, pojawiają się w nim treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich!

***

-Sasukekun, słuchaj, musze napisać wypracowanie o dniu, który zmienił moje życie.-powiedział Naruto do telefonu.
-A ja ci co mam na to poradzić, co Naruchan? Przecież nie jestem tobą, żeby wiedzieć co je zmieniło!-odkrzyknął.
-Ale moim chłopakiem jesteś, to wiedzieć mógłbyś.
-To czekaj chwilę, zaraz do ciebie przyjdę, to pomyślimy razem.-Sasuke odłożył słuchawkę.
Naruto wyciągnął papier, długopisy, ołówi, gumkę (ale do wycierania, haha, nie do seksu, zboczuchy! dop. Autorki.) i zasiadł przed biurkiem w oczekiwaniu na swojego lubego.
Dwanaście minut i czterdzieści dwie sekundy później do jego mieszkania otworzyły się drzwi i wszedł przez nie zdyszany Uchiha. Stanął za Naruto i spojrzał mu w kartkę.
-No jeszcze nic nie napisałeś, głąbie?!
-No przecież czekałem na ciebie, żebyś mógł mi pomóc!
-No ale mogłeś chociaż zacząć, nie wiem jakiś wstęp, czy coś!
-No dobra, nie mędrkuj już tak, tylko siadaj obok i mi pomagaj!
Sasuke usiadł obok Naruto wziąwszy uprzednio krzesełko i zaczął mu dyktować treść wypracowania.
-Moje życie zmieniło się kiedy poznałem mojego wspaniałego chłopaka Sasuke Uchihę.
-No ej! - oburzył się Naruto. -Nie mogę pisać przecież o tobie datebayo!
-No jak nie? Beze mnie to byś już dawno coś sobie zrobił!
Naruto obruszył się i pokazał Sasuke język. Nie zamierzał przecież pokazywać swojej nauczycielce, że jest gejem! Ona na pewno byłaby bardzo na niego zła i pewnie jeszcze wezwałaby policję czy innego psychiatryka, żeby przyjechali i go zabrali, a potem zamknęli. Ona taka była, wredna, wiedział to od dawna.
-Jak chcesz, ale myślę, że takie wybracowanie było by dużo fajniejsze niż jakiekolwiek inne, które napiszesz. -odpowiedział mu pewny siebie Sasuke.
-A co powiesz na to? Dniem który odmienił moje życie było, to kiedy mogłem zamieszkać sam w moim mieszkaniu, bo moi rodzice wyjechali za granicę i zostałem tutaj sam.
-O, a jednak nie jesteś taki głupi! Pisz dalej, to dostaniesz nagrodę. -pochwalił go Sasuke i wyszedł z mieszkania, żeby przygotować niespodziankę. naruto nawet tego nie zauważył za bardzo pochłonięty wypisywaniem swoich uczuć i przemyśleń na kartkę papieru, którą później będzie musiał oddać swojej nauczycielce. Kiedy dopisał już ostatnie zdanie (Nie żałuje, że mieszkam sam, bo mogę robić co chcę i radzę sobie całkiem nieźle.). drzwi do jego mieszkania po raz kolejny tego dnia się otworzyły i po raz kolejny wszedł w nie Uchiha.
-O, już wróciłeś! -ucieszył się Naru- Nawet nie zauważyłem, że wyszedłeś datebayo!
-No widzisz, tak to juz z tobą jest, że nie zauważasz wielu rzeczy! Skończyłeś pisac? - zainteresował się.
-Tak, własnie skończyłem! Chcesz przeczytać?-zapytał.
-Jasne, daj-nie czekał nawet na odpowiedź, tylko sam sięgnął po kartkę papieru. Szybko przeczytał zawartość, poprawił kilka błędów i oddał go Naruto z dumnym uśmiechem na ustach. -Brawo! nieźle ci tym razem poszło! To teraz obiecana nagroda!
-Co masz, co masz, co masz!-podekscytował się jak pięcioletni chłopiec Naru.
Sasuke nie odpowiedział, tylko popochnął Naruto na biurko i zerwał z niego spodnie, a potem bluzkę. Naruto już wiedział co go czeka, a więc bardziej niż zadowolony rozłożył szeroko nogi w oczekiwaniu. Sasu w tym czasie wyjął z kieszeni prezerwatywę, którą kupił chwilę wcześniej i założył ją na swojego penisa (bo też się rozebrał.). Przysunął się do Naruto i wszedł w niego jednym szybkim ruchem a Naruto na to jęknął z przyjemności i zacisnął ręce na jego szyji.
-Oh, tak, kamisama, Sasukekun!-jęknął!- Tak mi dobrze rób!
Sasuke nie potrzebował większej zachęty i zaczął równomiernie i szybko oraz mocno wciskać swój penis w ciasny pasaż we wnętrzu Naruto. Wiedział, że to jest to co jego chłopak lubi najbardziej i dlatego starał się jak tylko mógł.
-Ja zaraz dojdę!-usłyszał w pewnym momencie. Jeszcze bardziej przyspieszył poruszenie, a Naruto zaraz potem doszedł głośno wykrzykując jego imię i tryskając spermą na wszystkie strony. Sasuke widząc to również doszedl wykrzykując imię Naruto, a jego sperma wylądowała w kondonie. Wysunął się z wejścia Naruto, co zaskutkowało jękiem niezadowolenia ze strony blondyna.
-To było super, najlepszy seks jaki do tej pory nam się przydarzył!-wykrzyknął Naruto i zeskoczył z biurka, rzucając się na Sasuke i przytulając go mocno.- Jeśli za każde wypracowanie będe miał taką nagrodę to polubię szkołę datebayo!

4 komentarze:

  1. Supcio, pisz dalej! Seksy supcio, aż mi się gorąco zrobiło!! Czekam na nexta!
    Już masz swoją fankę! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, nie spodziewałam się, ze to opowiadanie będzie takie nowatorskie. :D

    Lajkam składnię, jest trochę jak ta mistrza Yody:
    "-Ale moim chłopakiem jesteś, to wiedzieć mógłbyś."
    Ten moment, kiedy wyobraziłam sobie Naruto jako takiego zielonego, siwego stwora. <3

    "Naruto wyciągnął papier, długopisy, ołówi, gumkę (ale do wycierania, haha, nie do seksu, zboczuchy! dop. Autorki.)"
    <3<3<3

    I to doskonałe umieszczenie w czasie!
    "Dwanaście minut i czterdzieści dwie sekundy później do jego mieszkania otworzyły się drzwi i wszedł przez nie zdyszany Uchiha. "
    Widzę, że poprawiłaś się od czasu owoców sezonowych.

    No i wplecione japońskie powiedzonka nadają temu opowiadaniu dodatkowy kosmopolityczny wymiar. Robi się takie światowe, a może i nawet ktoś się z niego czegoś zdoła nauczyć!

    Pasaż. <3 Świetne seksy, masz talent.

    Pisz dalej, afef, myliłam się co do Ciebie - jesteś super. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie piszesz! Od początku wiedziałam, że z Ciebie jest wielka pisarka!

    Gumka do seksu tak bardzo śmieszne buahahaha xD

    Podoba mi sie, że Naruto używa tutaj "datebayo" i tych "kun" "chan", tak bardzo japońsko jest dzięki temu! Super <3

    I Sasuke jest bardzo pomocny - lubię jak jest taki słodki i w ogóle. Ślicznie Ci to wyszło, no!

    Bardzo podobała mi się niespodzianka, nie spodziewałam się tego zupelnie! To było takie zaskakujące i w ogóle! Fantastycznie<3<3<3 widać, że Sasuke go kocha! (ale wezmą ślup, co? :P)

    A te seksy! Jeju aż się zarumieniłam! To było takie... takie bardzo, no!

    Pisz dalej, bo uwielbiam Twoje teksty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    bardzo dobry tekst, Nagroda bardzo się spodobała Naruto....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń